W miejscowości gdzie mieszka moja teściowa prosperuje pewien rzeźnik. Wyroby od niego są wyjątkowo smaczne. Dlatego kiedy w połowie października mamusia zadzwoniła z zapytaniem czy składamy już jakieś zamówienia na święta, ochoczo przystałem na tę propozycję. Pozbieraliśmy zamówienia od rodziny, łącznie wyszło tego ponad 30 kg (wędliny, kiełbasy, kaszanka). Rodzina duża a jak wiadomo – w święta Polak pojeść lubi. 28 października teścióweczka dzwoni, że już jadą z dostawą. Ja zdziwienie. Że co? Że jak? Tak, mamusia zapomniała nas poinformować, że zamówienie dotyczy świąt… Wszystkich Świętych.
Connect with:
Komentarze 0