Większość par wyprawia huczne wesela na parędziesiąt albo nawet pareset osób. My z narzeczonym postanowiliśmy zamiast tego urządzić bardzo kameralną uroczystość, ale na Bali. Wszystko wyszło nam prawie idealnie. Wspominalibyśmy to znacznie lepiej, gdyby dzień wcześniej nie pożarły nas jakieś robale w trakcie snu. Na wszystkich pamiątkowych zdjęciach mamy zapuchnięte usta, oczy i policzki jakbyśmy odbyli 12-rundową walkę bokserską.
Connect with:
Komentarze 0