Robiłyśmy z mamą porządki na strychu. Trafiłam na pudło z moimi zdjęciami z dzieciństwa i paroma zawieruszonymi zdjęciami naszego poprzedniego kota, który już dawno odszedł z tego świata. Moje zdjęcia trafiły z powrotem do pudła. Mama nawet pobieżnie na nie nie spojrzała. Za to wszystkie zdjęcia kota wiszą teraz w salonie.
Connect with:
Komentarze 0