Po długich namowach żony i dwójki córek uległem i kupiliśmy kota. Następnego dnia rano po kuchni biegało już 7 kotów. Sprzedawca zarzeka się, że nic o ciąży nie wiedział, a kobitki mojego życia już kombinują jakby mnie tu przekonać do zachowania wszystkich sierściuchów.
Connect with:
Komentarze 0