W pociągu poznałam bardzo otwartego Pana. Miał naturalny dar nawiązywania kontaktu i ledwo wsiadł do przedziału, a już wszyscy z nim rozmawiali. Przyznałam mu się, że zazwyczaj jestem bardzo ostrożna i nieufna w stosunku do nieznajomych, a z nim rozmawia mi się jak z dawnym znajomym, na co on się tylko roześmiał. Zrozumiałam jego rozbawienie, kiedy wysiadł przede mną i pomachał mi z peronu moim własnym portfelem.
Connect with:
Komentarze 0