Nasz 1,5 roczny synek wprost nienawidzi mycia zębów, a że ma rano bardzo mocny sen, zazwyczaj myję mu je na śpiocha. Wczoraj po pracy byłem tak padnięty, że zasnąłem na siedząco na kanapie. Młody wdrapał się na mnie i wymył mi zęby – szkoda, że zamiast szczoteczki i pasty użył dozownika z płynem do naczyń.
Connect with:
Komentarze 0