Mój narzeczony dostał od swoich kumpli drona na wieczorze kawalerskim. Po pijaku zrobili sobie konkurs, który z nich podleci bliżej do własnej twarzy. Mój chłopak zdecydowanie wygrał, podleciał tak blisko, że śmigła rozcięły mu twarz i skończyło się na masie szwów. Wspaniale się będzie jutro prezentował na naszym weselu.
Connect with:
Komentarze 0