Pierwszego dnia pracy robiąc sobie kawę, wybrałam taką kombinację opcji, która zwiesiła ekspres i konieczne było wezwanie serwisantów. Przez 3 dni całe biuro patrzyło na mnie z nienawiścią, bo nie dało się zrobić kawy. Pod koniec pierwszego tygodnia zahaczyłam bluzką o klamkę, a że się spieszyłam to z impetem zerwałam bluzkę i stanik. Zastanawiam się czy ktokolwiek zrobił większe zamieszanie w nowym miejscu pracy.
Connect with:
Komentarze 0