Kładłem zakupy na taśmę w sklepie. Obok mnie stanęła baba w berecie i zaczęła się przepychać do gum przy kasie. Kiedy się nachyliła puściła głośnego bąka. Wszyscy naokoło spojrzeli w moim kierunku z odrazą, a ona bez wahania wskazała na mnie i uciekła. Ja zostałem z zakupami i ludźmi, którzy posyłali mi zgorszone spojrzenia.
Connect with:
Komentarze 0