Mój współlokator zaspał i pojechał do pracy bez swojego laptopa służbowego. Poprosił mnie żebym podrzucił mu go jadąc do pracy. Facet jest grafikiem i ma bardzo drogi sprzęt, więc trochę byłem spięty, że mnie okradną w komunikacji miejskiej. Tak go pilnowałem, że zupełnie się nie zorientowałem jak kieszonkowcy buchnęli mi komórkę i portfel.
Connect with:
Komentarze 0