Sąsiadka zrobiła mi wielką awanturę. Podobno przeze mnie jej synkowie mają teraz koszmary nocne. Czym sobie zawiniłam? Otóż nie zareagowałam kiedy chłopcy przeskoczyli przez płot na nasz teren i wykopali psa, którego pochowaliśmy miesiąc wcześniej. Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że cała nasza rodzina była w tym czasie na urlopie poza domem – według sąsiadki niczego to nie zmienia.
Connect with:
Komentarze 0