Na popularnym serwisie ogłoszeniowym wystawiłem ogłoszenie o kanapie do oddania za darmo. Mebel jest w świetnym stanie, ale przestawiliśmy ściankę działową, żeby podzielić dzieciakom pokój na dwa osobne i po prostu przestał się mieścić w salonie. Otrzymałem parę telefonów od firm, które za „niewielką” opłatą wywiozą mi kanapę, dlatego ucieszyłem się kiedy napisała babka, która po prostu chciała ją przygarnąć. Po chwili jednak zaczęła mnie obrażać, bo nie chciałem się zgodzić na wysłanie kanapy do miejscowości oddalonej o 100 kilometrów na mój koszt.
Connect with:
Komentarze 0