Jestem agentką nieruchomości. Przez parę dni pokazywałam bardzo dzianej parze domy na sprzedaż. Nie ukrywam, że już w myślach liczyłam prowizję, którą zgarnę, bo oglądali jedynie naprawdę drogie domy za parę milionów złotych. Na koniec podziękowali mi mówiąc, że „mają już wystarczająco dużo inspiracji do urządzenia domu, który właśnie budują”.
Connect with:
Komentarze 0