Facet, z którym się spotykałam, wracał z delegacji i stwierdził, że zanim się spotkamy musi koniecznie coś załatwić w biurze. Postanowiłam go odebrać z lotniska w ramach niespodzianki i podrzucić do pracy. On też miał dla mnie niespodziankę. Przy okazji poznałam Monikę, jego żonę, która również przyjechała go odebrać.
Connect with:
Komentarze 0