Nie ma co liczyć na pomoc


Mój mąż kupił nam krajalnicę. Chcąc ją wypróbować, kupiłam chleb i zaczęłam go kroić, gdy nagle mój pies pociągnął mnie za nogawkę, obsunął mi się kciuk, i niefortunnie obcięłam sobie opuszek. Zawołałam męża – przybiegł od razu, ale na widok krwi zemdlał, a ja musiałam sama opatrzyć siebie i jeszcze na dodatek jego.



Komentarze 0

Nie ma co liczyć na pomoc

Zaloguj się

Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

reset password

Powrót do
Zaloguj się

Zarejestruj się

Powrót do
Zaloguj się
Wybierz Format
Historyjka
Krótka historia
Lista
Klasyczny artykuł z wypunktowaną treścią
Stwórz MEMA
Wgraj obrazek i stwórz własnego MEMA
Video
YouTube lub Vimeo
Obrazek
MEM lub Zdjęcie
GIF
Format GIF

Send this to a friend