Zgubiłam dowód rejestracyjny auta i musiałam wyrobić nowy. Kolejka była ogromna, a ja nie miałam co zrobić z 4-letnim synkiem, więc zabrałam go ze sobą. Po półtorej godziny czekania poszłam do łazienki, a dzieciak w tym czasie zjadł nasz numerek. Nikt nie chciał mi w to uwierzyć i musiałam wziąć nowy.
Connect with:
Komentarze 0