W minioną sobotę umówiłam się na spotkanie w realu z facetem, z którym czatowałam od roku. Wspierał mnie w momencie, gdy mój mąż zaczął mnie zdradzać. W umówionym miejscu, o wyznaczonej godzinie, zjawił się MÓJ TEŚĆ (podobno szczęśliwie żonaty). Teraz jestem skłonna zrozumieć swojego męża. Ma spaprane geny.
Connect with:
Komentarze 0