Dopiero co wprowadziliśmy się z żoną do nowego domku za miastem. Nasz pies nie może się jeszcze przyzwyczaić do nowego miejsca i raz za razem nam ucieka. Wczoraj urwał mi się ze smyczy i pogonił za kotem sąsiadów. Pobiegł za nim do ich domu i narobił tam niesamowitego burdelu. Na koniec z ekscytacji obrzygał im nową kanapę.
Connect with:
Komentarze 0