Dziś rano skoczył na mnie nasz wielki pies. Przewrócił mnie na tyle niefartownie, że złamałam nos i wybiłam zęba. Kiedy mój chłopak próbował pomóc mi wstać, z domu wyszedł ojciec. Zobaczywszy moją krew, bez uprzedzenia uderzył chłopaka pięścią w twarz, łamiąc mu przy tym nos. Jakby tego było mało, pies widząc agresję ojca, ugryzł mojego chłopaka w łydkę.
Connect with:
Komentarze 0