Moja 3-letnia córka jest niesamowitą gadułą. Usta praktycznie jej się nie zamykają. Zadzwonił telemarketer i to w niedzielę rano, więc zamiast go spławić uznałam, że śmiesznie będzie jak dam telefon młodej. Gadała z nim dobre 10 minut i wydawała się bardzo uradowana. Niestety telemarketer mnie przechytrzył – córeczka wzbogaciła swoje słownictwo o parę nowych bardzo niecenzuralnych słów.
Connect with:
Komentarze 0