Przeprowadzaliśmy się z domku jednorodzinnego do bloku. 1 dzień i już wesoło, zjadłem coś nieświeżego i strasznie cisnęło mnie na kibel. Idę sobie wesoło do kibelka, jestem sam w domu to na spokojnie wydam sobie jakieś dźwięki. Jak na złość i moje szczęście przychodzi mama z nowo poznaną sąsiadką. Na wejście usłyszały moją potężną bombę i jakbym był w jakiejś ekstazie. Sąsiadka wybiegła z domu ze śmiechu. Wszyscy w okolicy się z nas śmieją, mieszkamy tam tydzień. Ładnie się zapoznaliśmy z nowymi sąsiadami.
Connect with:
Komentarze 0