Podszedł do mnie kolega z pracy i bez ogródek zapytał, czy nie chciałabym z nim pójść do łóżka. Zapytałam go o to, skąd taki pomysł. Odparł, że uświadomił sobie, że należymy do tej samej grupy społecznej – wyjątkowo mało atrakcyjni, wyjątkowo nudni i na tyle zdesperowani, że nie mamy nic do stracenia.
Connect with:
Komentarze 0