Miałam zająć się dzieckiem siostry. Zabrałam je na plac zabaw. Ponieważ było upalnie, nie założyłam nic pod spódnicę. W trakcie zabawy dałam się siostrzeńcowi namówić na zjechanie z wysokiej zjeżdżalni. W połowie drogi w dół, spódnica mi się zahaczyła o barierkę i została, a ja z gołym tyłkiem wylądowałam pośród grupy dzieci, na widoku ich oburzonych matek i zachwyconych ojców.
Connect with:
Komentarze 0