Moja mama zapytała mnie, czy zgodzę się, żeby mój narzeczony namalował jej portret jako prezent na 60 urodziny ojca. Zdziwiło mnie to pytanie, ale jednocześnie bardzo mi się zrobiło ciepło na sercu, że mama tak docenia talent przyszłego zięcia. Powiedziałam, że dla mnie to super pomysł na prezent i ma zapytać ukochanego. On zgodził się z radością, ale po pierwszej sesji malowania przyszedł wyjątkowo naburmuszony. Kochana mamusia nie powiedziała, ani mi ani jemu, że marzy jej się akt.
Connect with:
Komentarze 0