Mój mąż zaczął nową pracę. 3 dnia wypadł mu telefon z ręki i wpadł prosto do kibelka, on rzucił się na ratunek, ale poślizgnął się i przywalił brodą w muszlę. Parę szwów to nie problem, bo i tak nosi gęstą brodę, ale urażona duma tak go męczy, że już kombinuje czy nie odejść.
Connect with:
Komentarze 0