Po drodze do pracy złapałam gumę. Bardzo mi się spieszyło, więc zostawiłam je na parkingu i pojechałam Uberem. Po pracy pojechałam z mężem zabrać je do wulkanizacji, ale nigdzie go nie było. Mąż pozwolił mi panikować, że ktoś je ukradł przez całe 10 minut zanim ze śmiechem przyznał, że w ciągu dnia razem z bratem zmienili koło na dojazdowe i zabrali je do wulkanizacji.
Connect with:
Komentarze 0