Pracuję w sklepie. Obsługiwałam pana po 40-tce, który w pewnym momencie ściszonym głosem zapytał czy dałabym mu swój numer, bo jestem śliczną dziewczyną. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że metr od niego stała jego żona. Myślał, że nie usłyszy. Usłyszała.
Connect with:
Komentarze 0