Facet jadący przede mną nie trzymał się pasa. Na skrzyżowaniu stanęłam koło niego i zauważyłam, że gada przez telefon. Wkurzona wyciągnęłam swój telefon i zaczęłam mu gestami pokazywać żeby nie rozmawiał jak prowadzi, tym bardziej, że najwidoczniej nie ma podzielnej uwagi. Okazało się, że to policjant – dostałam mandat za rozmawianie podczas jazdy.
Connect with:
Komentarze 0