Sąsiadka od tygodni namawia mnie na wspólne bieganie, ale ciągle się opierałam – do wczoraj. Wybrałam się z nią na poranną przebieżkę i po 10 minutach musiałam ją prosić o zwolnienie tempa, a po kolejnych 10 o dłuższą przerwę. Nie byłby to tak wielki powód do wstydu gdyby nie to, że sąsiadka ma 78 lat, a ja 23 lata.
Connect with:
Komentarze 0