Miałam przed sobą długi 12-godzinny lot, a facet siedzący koło mnie pożalił się, że bardzo słabo znosi loty i boi się, że będzie wymiotować. Widziałam parę wolnych siedzeń więc zapytałam stewardessę czy mogłabym się przesiąść. Zostałam posadzona koło faceta, który przez cały lot puszczał zabójcze gazy, a przy lądowaniu zrobiło mu się słabo… i zwymiotował na mnie. Wysiadając z samolotu usłyszałam jak facet, koło którego siedziałam pierwotnie rozmawia przez telefon. Chwalił się, że jego sposób na podwójne siedzenie znowu zadziałał.
Connect with:
Komentarze 0