Mąż lubi gotować dla odstresowania. Jako że koło domu mamy niewielki ryneczek, często kupuje tam przyprawy i inne specjały. Wyciągając dzisiaj rano pranie dotarło do mnie, że tym razem kupił na próbę niewielką plastikową buteleczkę oliwy czosnkowej. Nie wnikam już czemu miał ją w kieszeni ale szkoda, że o niej zapomniał jak dawał spodnie do prania.
Connect with:
Komentarze 0