Spędziłem 7 godzin w zepsutej windzie, przez co spóźniłem się na ważne spotkanie do pracy. Nie mogłem uprzedzić przełożonego ponieważ nie miałem zasięgu w telefonie, a w dodatku był tam ze mną sąsiad, który najwidoczniej zapomniał się wykąpać.
Connect with:
Komentarze 0