Za parę dni rodzę, a mój mąż właśnie stracił pracę. W trakcie prezentacji puścił głośnego bąka i zaczął się głupio chichrać. Gdyby to miało miejsce na zwykłym spotkaniu, to pewnie nic takiego by się nie stało, ale miało to miejsce w trakcie prezentacji przed członkami zarządu i zagranicznym prezesem. Mam wielką nadzieję, że w byciu ojcem sprawdzi się ciut lepiej.
Connect with:
Komentarze 0