Raz w życiu umówiłam się z facetem, który nie grzeszył rozumem, ale był tak przystojny, że normalnie dałabym mu 12 na 10 w mojej osobistej skali. Chcieliśmy pojechać pogadać na plażę, ale wpierw zajechaliśmy do McDrive zamówić coś na ząb. Przy zamawianiu darł się wniebogłosy i irytował się, że babeczka przyjmująca zamówienie tak cicho mówi. Musiałam mu zwrócić uwagę, że gdyby opuścił szybę, poszłoby pewnie łatwiej. Dalej było już tylko gorzej…
Connect with:
Komentarze 0