Mamy z chłopakiem taki zwyczaj, że wieczorem przed snem po prostu ze sobą gadamy. Nie czytamy, nie oglądamy i nie gapimy się w komórki. Wczoraj w dzień pojechaliśmy na rower i wieczorem jakby ktoś nam wyciągnął wtyczkę – nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam. Obudziło mnie chrapanie ukochanego, więc go szturchnęłam. On na to mówi: „Słucham Cię Kochanie, mów dalej”.
Connect with:
Komentarze 0