Zgubiła się nam ładowarka od nowej kamery – szukaliśmy ją całą rodziną, a kiedy to nie przyniosło skutku, tata stwierdził, że to moja wina, bo to ja najczęściej gubię rzeczy i muszę ponieść karę. Szlaban na wszelkie przyjemności trwał dwa tygodnie, a tuż po jego zakończeniu ładowarka odnalazła się… W schowku w aucie mojego taty. Czy przeprosił? Czy przyznał się do winy? Oczywiście, że nie.
Connect with:
Komentarze 0