Większość ludzi na kibelku gapi się w telefon, albo coś czyta, ale nie ja. Ja muszę gapić się prosto w oczy naszego kota, który korzysta z kuwety zawsze wtedy kiedy ja idę na poranne dłuższe posiedzenie. Jeśli nie utrzymuję kontaktu wzrokowego, to kot zaczyna przeraźliwie miauczeć i żona mi robi wyrzuty, bo ona i dzieciaki się budzą.
Connect with:
Komentarze 0