Na lotnisku spotkałem znajomego z czasów szkolnych. Zaczęliśmy wspominać stare dobre czasy, a on rozbawiony zapytał, czy pamiętam tą dziwną grubaskę, z którą spotykałem się pod koniec szkoły. Doskonale ją pamiętam, bo jest moją żoną. Akurat wracała z toalety i usłyszała to pytanie. Kumpel zrobił się purpurowy, nagle musiał pilnie gdzieś zadzwonić i więcej już go nie zobaczyłem.
Connect with:
Komentarze 0