Pracowałam w Orange na słuchawce w dziale technicznym, pomagałam instalować programy, modemy. Zadzwonił pewien pan, zdystansowany i bardzo konkretny. Podczas rozmowy kolega o coś mnie pytał, więc nacisnęłam wyciszenie, żeby ten pan mnie nie słyszał. Coś jednak źle nacisnęłam i klient usłyszał to co powiedziałam do kolegi „no zrób misiu to o co cię prosiłam”. Pan lekko zgłupiał i do końca rozmowy się ze mnie podśmiewał.
Connect with:
Komentarze 0