Do mieszkania obok wprowadziła się młoda parka. Sympatyczni, parę razy pogadaliśmy, raz nawet wpadli do nas na kawę. Przyszli kiedyś i zaczęli opowiadać o imprezie, którą planują. Z radością podziękowaliśmy za zaproszenie i wtedy nastała bardzo długa, niezręczna cisza. Oni nas nie zapraszali… oni nas jedynie uprzedzali, że może być głośno! Dodali jeszcze przepraszającym tonem, że nie będzie nikogo z naszego pokolenia. Nigdy wcześniej nie poczułam się taka stara.
Connect with:
Komentarze 0