Na urodziny moja ciotka upiekła mi czekoladowy tort, ozdobiony pięknymi, nietypowymi czerwonymi różyczkami z jakiejś masy. Okazało się, że dekoracja była prezentem od koleżanki cioci, która przywiozła jej z Niemiec całą torbę rozmaitych słodyczy. Ciocia nie zna niemieckiego, a różyczki okazały się wykonane z pachnącego apetycznie… mydła.
Connect with:
Komentarze 0