Rozmawiałam z teściową przez telefon i powiedziałam jej, że martwię się o zdrowie syna. Od dwóch dni jest na antybiotyku, a mimo to jest blady, ma gorączkę i nie chce jeść. Teściowa stwierdziła, że może brak apetytu nie wynika z choroby, ale mojego kiepskiego gotowania. W tym roku my urządzamy święta wielkanocne i już nie mogę się doczekać jak „skomplementuje” moje gotowanie.
Connect with:
Komentarze 0