Będąc dzieckiem od rodziców dostałam w prezencie małego króliczka. Bardzo o niego dbałam, rwałam dla niego codziennie trawę, czesałam, itd. Zwierzak rósł jak na drożdżach. Pewnego dnia królik zniknął. Dni mijały, a po króliku nie było śladu. Przepłakałam za nim wiele nocy. Niedawno się dowiedziałam, że mojego ulubieńca oddała babcia… sąsiadom na pasztet.
Connect with:
Komentarze 0