Wróciłam z moim inteligentnym inaczej bratem z dyżuru okulistycznego. Dwie godziny temu stwierdził, że pieką go oczy, więc przemyje je solą fizjologiczną z szafki w łazience. Nie sprawdził co bierze (fiolki są podobne ale leki trzymamy w kuchni) i solidnie zakropił sobie oczy… środkiem na pchły naszego psa. Płakał z bólu… a okulistka (strasznie przepraszając) ze śmiechu.
Connect with:
Komentarze 0