Od paru miesięcy jako niańka opiekowałam się dzieckiem dzianej parki. Płacili świetnie, dzieciak był przesłodki, a warunki pracy bardzo komfortowe, dlatego ciężko było mi się pogodzić z utratą pracy. Dlaczego ją straciłam? Bo mały Olek jako pierwsze słowo wypowiedział moje imię i rodzice nie mogli się z tym pogodzić. Jak dla mnie dziwne, że zostawiając go pod moją opieką 6 dni w tygodniu, często po 12-14 godzin na dobę ich synek w ogóle ich poznaje.
Connect with:
Komentarze 0