Mojemu facetowi zdarza się lunatykować. Zaliczył już łażenie nago po klatce, śpiewanie na głos jak śpiewak operowy i parę mniej spektakularnych akcji. Dzisiaj w nocy wcielił się w rolę fryzjera i obciął mi włosy. Mimo, że słoń nadepnął mu na ucho i fałszuje niemiłosiernie to i tak śpiewa lepiej niż obcina włosy.
Connect with:
Komentarze 0