Wszedłem zamyślony do auta na parkingu i zdziwiłem się, że nie chce odpalić. Naciskałem przycisk i powoli docierały do mnie szczegóły niepasujące do mojego auta. Największą różnicą była dwójka sparaliżowanych ze strachu dzieciaków wybałuszających na mnie oczy ze swoich fotelików. Moje auto stało parę metrów dalej…
Connect with:
Komentarze 0