Nasz pies świetnie by się nadawał na aktora. Umie robić triki na życzenie albo coś w ten deseń? Skądże znowu! Drugi raz idealnie odegrał za to scenę z filmu Beethoven. Tą, w której pies doszczętnie umorusany w błocie kładzie się w świeżutkiej pościeli.
Connect with:
Komentarze 0