Mój narzeczony oświadczył mi się w trakcie romantycznej kolacji w restauracji. Jesteśmy tam stałymi klientami i szef kuchni w ramach prezentu powiedział, że kolacja jest na jego koszt. Od tamtej pory narzeczony oświadczył mi się jeszcze parę razy w różnych knajpach licząc na darmowy posiłek. Nigdzie nie dostał nawet zniżki, co dopiero mówić o darmowym posiłku, ale twierdzi, że to nie powód, żeby przestać próbować. Zawsze uwielbiałam jeść na mieście, ale teraz jedynie się boję, że będę znowu musiała odgrywać scenkę.
Connect with:
Komentarze 0